wtorek, 3 lutego 2015

Ugh...

       Od tego poniedziałku zaczęły mi się ferie, a więc...
Mam mało czasu, bo całe dnie spędzam z przyjaciółmi, a w następnym tygodniu jadę z nimi w góry... Siedzę do późna poprawiając rozdziały, szukając obrazków i wgl, a i tak mam... Dam dam dam... Trzy osoby komentujące! Znaczy, cieszę się, że ktokolwiek komentuje moje wypociny! I dziękuję z całego serca tym osobą, ale... W zakładce "Wasze blogi!♥" jest z 10 komentarzy promujących i wydaje mi się, że... Ja komentuję Tobie, a Ty komentujesz mi... "Oh... Princess, to trochę egoistyczne!" Przepraszam, ale ja też się staram i myślę i piszę... Mogę rzec, że dzięki moim czytelnikom(jak to bosko brzmi ^^) ten blog jest nadal kontynuowany!♥
Jeśli to czytasz to znaczy, że w jakiś sposób tutaj trafiłeś/łaś i możesz zjechać do rozdziału 12, przeczytać i skomentować, prosty gest, a jak cieszy! Dobra nie zanudzam, a na pożegnanie zapraszam na drugiego bloga "Serio?" Mhm... [klik]  
P.S Oglądał ktoś w niedzielę "Trzy metry nad niebem"? Ja tak i poryczałam się jak kurczak zginął :'c 
Znów przynudzam...
Lots of Love Malik Princess♥ 

1 komentarz:

  1. Twoje opowiadanie jest świetne!!!!
    Kocham cię dziewczyno za to jak piszesz i że wgl piszesz :)
    Ja także mam właśnie ferie i jestem chora....masakra.
    Jednak tobie życzę jak najbardziej udanych!
    I ja też oglądałam ''3 metry nad niebem''...trzeci raz! Ale co tam xD
    Jedyne co mnie załamało to takie tłumaczenie dosłowne...
    Sam przykład Pollo (czyt. Poio) na kurczak, lub Hache (czyt. Acze) na ''H''...szkoda ale może tylko mnie wkurzało :)
    Oczywiście był płacz oj...był :)
    Uwielbiam i życzę weny ! :))

    OdpowiedzUsuń